Gdy uschną kwiaty i opadną liście, dominującym elementem ogrodu stanie się trawnik, który w miesiącach letnich jest tłem dla kolorowych roślin. Choć zima zdaje się być dla ogrodników czasem odpoczynku, nie wolno im spocząć na laurach. Późną jesienią i zimą nie można zaniedbać trawnika - konsekwencje będą widoczne za kilka miesięcy, gdy topniejący śnieg odkryje zniszczoną powierzchnię. Teraz jest doskonały moment, aby przygotować trawnik na przyszły sezon.
Na początek, każdy właściciel ogrodu powinien przyjrzeć się swojemu zieleńcowi i zdecydować, jak będzie on wyglądał w przyszłym roku. Późną jesienią i zimą kształt trawnika widać wyraźnie i można zaplanować jego wygląd.
Następnie, należy rozpocząć zabiegi pielęgnacyjne, ukierunkowane na przygotowanie powierzchni na przyszły sezon. Po pierwsze, nie można zapominać o regularnym przycinaniu krawędzi trawnika za pomocą przeznaczonych do tego podkaszarek, aby nawet zimą wyglądał on schludnie. Po drugie, trzeba usuwać regularnie opadłe liście i zwiędłe kwiaty, które utrudniają dostęp promieni słonecznych do trawy. Można to łatwo zrobić za pomocą dmuchawy ogrodowej, zamiast tracić cenny czas na ręczne grabienie liści. Zebrane w jedno miejsce liście dadzą się wykorzystać jako kompost.
- Jeśli chodzi o koszenie, czynność tę można także wykonać również jesienią i zimą, ale pod warunkiem, że pogoda nie jest zbyt mroźna, a trawa jest lekko skracana za pomocą podkaszarek i wykaszarek. Ten zabieg pozwoli na utrzymanie kształtu trawnika aż do wiosny - powiedział Pan Andrzej Cieciuch, ekspert firmy Husqvarna
W czasie zimy, nie trzeba rezygnować z walki z chwastami, choć wydaje się to trudniejsze, gdyż środki chwastobójcze są najbardziej skuteczne w wyższej temperaturze i odpowiednim nasłonecznieniu. Pomimo tego, miejsca, gdzie pojawiają się skupiska chwastów można spryskać, co przyhamuje ich rozrost.
Równie ważne dla utrzymania stanu ogrodu zabiegi to aeracja i wertykulacja. Tę pierwszą nazywa się także napowietrzaniem. Polega to na głębokim nakłuwaniu darni kolcami w celu rozluźnienia gleby. Pod wpływem aeracji korzenie trawy stają się silniejsze, a darń wyrównuje się. Zabieg ten znacznie przyspiesza regenerację trawnika po zimie, ale na intensywnie użytkowanych trawnikach, aerację warto powtórzyć jeszcze późnym latem albo nawet kilkakrotnie w ciągu sezonu.
Wertykulację wykonuje się poprzez płytkie, pionowe nacinanie darni. Dzięki temu usuwa się filc, czyli obumarłe resztki roślin. Jest on groźny dla roślin, ponieważ sprzyja rozwojowi grzybów i bakterii chorobotwórczych oraz utrudnia przenikanie odżywczych substancji do korzeni. Wertykulację wykonuje się przynajmniej raz w roku, na wiosnę i na jesieni. W tym celu używa się specjalnych urządzeń, wertykulatorów. Urządzenia te mogą to być ręczne bądź mechaniczne: elektryczne i spalinowe.
- Aeracja czy wertykulacja nie muszą być ciężkimi, nużącymi czynnościami. Dzięki użyciu odpowiednich narzędzi trawnik będzie zdrowy, ładny, a przede wszystkim przygotowany do następnego sezonu. Z kolei użytkownicy oszczędzą czas i energię - dodał Andrzej Cieciuch.
Na koniec, warto pamiętać, aby w mroźną pogodę nie chodzić po trawniku zbyt często, bo w ten sposób można doprowadzić do zniszczenia źdźbeł trawy lub spowodować powstanie na trawniku ciemnych plam, które utrzymają się, dopóki trawa nie zacznie powtórnie rosnąć. W zimie, a nawet już na jesieni należy zadbać o właściwą konserwację urządzeń. Należy pamiętać o wymianie płynów i smarów. Sprzęt powinien być wyczyszczony, tak aby źdźbła trawy czy liście nie dostały się do wnętrza maszyny.