Właściciele ogrodów i ogródków zwykle pamiętają o nawożeniu roślin wiosną, kiedy budzą się one do życia po zimowej przerwie. Warto jednak nawozić je także teraz, zanim na dobre zacznie się lato, bo z czasem zawartość związków mineralnych w glebie maleje i rośliny zaczynają gorzej rosnąć. Koniec czerwca i początek lipca to ostatni moment na dokonanie „dokarmiania” roślin, bo od sierpnia większość z nich szykuje się już do zimy.
Do nawożenia roślin używajmy nawozów wieloskładnikowych, a jeśli chcemy mieć ogród w pełni ekologiczny – zrobionego samodzielnie nawozu z pokrzywy lub mniszka.
Na przełomie czerwca i lipca musimy dokarmiać wszystkie rośliny rabatowe (także te, które zakwitną jesienią), młode drzewa i krzewy liściaste, wszystkie krzewy kwitnące, trawniki oraz żywopłoty.
Regularnie trzeba nawozić obficie kwitnące kwiaty balkonowe – w zależności od rodzaju nawozu i gatunku roślin robimy to raz – dwa razy tygodniu, a niektóre rośliny wymagają nawet codziennego dokarmiania. Pamiętajmy jednak, aby nie podlewać kwiatów zbyt skoncentrowanym nawozem (czytajmy zalecenia dotyczące dawkowania umieszczone na opakowaniu), ponieważ możemy w ten sposób uszkodzić rośliny. Nie powinno się także podlewać nawozem mocno przesuszonej ziemi, bo także można poparzyć roślinę.
Kiedy ziemia jest bardzo sucha najpierw trzeba ją mocno podlać samą wodą, a dopiero dobrze nawilżoną podlewamy nawozem. Dla leniwych i zapominalskich wygodnym rozwiązaniem będą tzw. nawozy długodziałające (w postaci granulek lub pałeczek), które dodajemy do gleby na początku sezonu i mamy spokój aż do jesieni.